Od czego zależy zakres świadczeń alimentacyjnych, wysokość alimentów? Przede wszystkim od tak zwanych usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego, a więc dziecka lub byłego współmałżonka po rozwodzie. Drugim aspektem są możliwości zarobkowe i majątkowe osoby zobowiązanej, a więc rodzica zobowiązanego wobec dziecka lub ex współmałżonka wobec żony czy męża. Obowiązek alimentacyjny względem dziecka, które nie może się jeszcze utrzymać samodzielnie, może polegać również całościowo lub częściowo, na osobistych staraniach względem jego wychowania i utrzymania. Granice świadczeń, które przysługują dziecku, wyznaczane są z jednej strony przez potrzeby dziecka, z drugiej przez możliwości zobowiązanego rodzica.
Rodzice mają obowiązek zapewnienia dzieciom utrzymania przynajmniej na takiej stopie życiowej, na jakiej sami mogą dzięki swoim zarobkom żyć. Co dokładniej oznacza pojęcie: możliwości zarobkowe i majątkowe? To swojego rodzaju zdolność płatnicza.
Brana jest pod uwagę wysokość zarobków, dochodów które otrzymuje osoba zobowiązana, a z drugiej strony wysokość zarobków, która osiągana jest z majątku. Wliczamy więc do możliwości osoby zobowiązanej nie tylko jej wynagrodzenie za pracę, w której osoba jest zatrudniona i którą wykonuje, ale również inne świadczenia uzupełniające. Należą do nich premie i dodatki, a także nagrody jubileuszowe. Jeśli osoba zobowiązana ma na przykład nieruchomości które wynajmuje i czerpie z tego dochód, również ten przychód brany jest pod uwagę w ustalaniu wysokości alimentów.
Do jakiego wieku dziecku należą się alimenty
W momencie kiery dziecko uzyskuje samodzielność, rodzice zostają zwolnieni z obowiązku alimentacji. Są jednak wyjątki, sytuacje gdzie jego utrzymanie jest uzasadnione i usprawiedliwione. Co oznacza według prawa uzyskanie samodzielności i jakie są wyjątki? Alimenty nakładane są na rodziców po to, aby zapewnić dziecku odpowiedni rozwój duchowy i fizyczny. Wiemy z praktyki, że dziecko małoletnie które chodzi jeszcze do szkoły nie może samodzielnie się utrzymać. Rodzice mają obowiązek dostarczania swoim dzieciom środków do utrzymania oraz wychowania również w momencie, gdy po ukończeniu 18 roku życia dziecko nadal się uczy i nie ma swoich dochodów. Choć dziecko przestaje być w tym momencie traktowane jako osoba małoletnia z punktu widzenia prawa, rodzice nadal mają obowiązek alimentacyjny.
Świadczenie w Polsce z tytułu kontynuowania nauki przysługuje bez względu na wiek. Jednak w tym momencie pełnoletnie dziecko musi wykazać, że nie z własnej winy nie umie utrzymać się bez wsparcia swoich rodziców. Rodzice mogą odmówić płacenia alimentów bez względu na to, w jakim wieku jest dziecko, ale tylko w momencie gdy dziecko ma swój majątek na tyle duży, że dochody pochodzące z niego mogą pokryć jego koszty utrzymania. Co to oznacza w praktyce? Jeśli nasze dziecko jest pełnoletnie i ma wykształcenie, które umożliwia mu znalezienie pracy, ale kontynuuje naukę, na przykład idąc po liceum na studia, nie traci prawo do alimentów.
Obowiązek płacenia na dziecko alimentów mija w momencie, kiedy dziecko po zdobyciu wykształcenia, to znaczy najczęściej określonego zawodu, potrafi utrzymać się na własną rękę.
Czy można wnioskować o wyższe alimenty
W momencie, kiedy sąd przyznaje jednemu z rodziców alimenty na rzecz wspólnego dziecka, nie jest to decyzja stała której nie można zmienić. Kwota, jaka została przyznana, nie musi być już taka sama do końca okresu alimentacyjnego. Jest możliwość zmiany wysokości alimentów, w momencie jeśli okoliczności, jakie miały miejsce podczas przyznawania alimentów, zmieniły się. Przede wszystkim jest to wynik faktu, że potrzeby dziecka po prostu wzrastają z jego wiekiem. Jeżeli musimy wydawać miesięcznie na dziecko więcej, na przykład na jego edukację, możemy wystąpić do sądu z pozwem o podwyższenie alimentów.
Nie składamy wniosku o wyższe alimenty, a pozew do sądu o wyższe alimenty. Wysokość alimentów z punktu widzenia prawa zależy od potrzeb dziecka i możliwości rodziców. Jeżeli sąd uzna, że osoba która płaci alimenty będzie miała z czego zapłacić uzasadnioną większą kwotę, może zdecydować o podwyższeniu wysokości świadczenia, oczywiście w momencie, kiedy jest to uzasadnione. Z takim pozwem kierujemy się do sądu, który jest sądem rejonowym właściwym dla miejsca zamieszkania naszego dziecka, w więc w 99% przypadków także naszym miejscem zamieszkania.
Małoletnie dziecko nie ma możliwości zwrócić się do sądu samodzielnie, a więc w postępowaniu zastępuje je przed sądem rodzic, który w jego imieniu ubiega się o podwyższenie alimentów. Kiedy dziecko jest pełnoletnie i pobiera alimenty ponieważ nadal się uczy, może taki pozew o podwyższenie alimentów złożyć osobiście i samodzielnie. Sąd w postępowaniu zbada, w jakim zakresie zwiększyły się potrzeby osoby, dziecka. Bada tę sprawę na podstawie zestawienia wydatków, które osoba ubiegająca się o podwyższenie alimentów powinna przedstawić. Badane są także możliwości osoby zobowiązanej: rodzica płacącego alimenty. Na tej podstawie wydawany jest wyrok.
Czy dorosłe dzieci odpowiadają za długi rodziców
Jeżeli zastanawiasz się, czy będąc osobą dorosłą będziesz odpowiedzialny za długi swoich rodziców, przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się, jak to wygląda z punktu widzenia naszego prawa. Generalnie polskie prawo mówi, że za zaciągnięte zobowiązania odpowiada osoba, które je zaciągnęła. Wyjątki są trzy: umowa najmu mieszkania, przyjęcie spadku i ucieczka z majątkiem. Jeśli dorosłe dziecko mieszka z rodzicami i wraz z nimi zajmuje najmowany lokal, to solidarnie wszyscy pełnoletni i posiadający dochody mieszkańcy są odpowiedzialni za płacenie czynszu.
Jeżeli przyjmujemy spadek od rodziców, a mają oni jakieś długi, będziemy za nie odpowiedzialni. Możemy oczywiście odrzucić spadek i wówczas uniknąć odpowiedzialności. Jeśli chodzi o ucieczkę z majątkiem, ma to miejsce na przykład w momencie gdy osoba zadłużona przepisuje załóżmy mieszkanie na członków swojej rodziny, ponieważ boi się, że bank lub komornik zajmą to mieszkanie ze względu na długi, to wówczas według prawa można przeprowadzić egzekucję z tego mieszkania, mimo, że zostało formalnie przeniesione na kogoś innego. Jednak obowiązuje to tylko przez pięć lat. Jeśli na przykład sześć lat temu rodzic oddał nam swoje mieszkanie, a dziś ma długi, bank nie może tego mieszkania, mówiąc potocznie, ruszyć. Jeśli jednak miało to miejsce mniej niż pięć lat temu, to owszem. Tak więc generalnie, dzieci dorosłe nie odpowiadają za długi rodziców poza tymi przedstawionymi wyjątkami. Jeżeli nie mieszkamy już z rodzicami, nie będziemy także odpowiedzialni za ewentualne długi związane z najmem, o co często się obawiamy. Sprawy wymienione wcześniej są zobowiązaniami takimi, jakimi je przedstawiono i nie ma w nich wyjątków.
Jak zabezpieczyć się przed długami rodziców
Długi rodziców nie będą nas obciążały, jednak musimy wiedzieć o trzech sprawach. Nie jesteśmy współodpowiedzialni za zobowiązania naszych rodziców, nawet za te zaciągnięte w momencie, gdy my jesteśmy już pełnoletni, mamy pracę i duże dochody. Współodpowiedzialność za długi rodziców ponosimy tylko w trzech przypadkach: jeżeli mieszkamy z rodzicami i stanowimy wraz z nimi najemców mieszkania, to wówczas wspólnie z rodzicami jesteśmy odpowiedzialni za płacenie czynszu. Załóżmy jeśli matka zawsze płaciła czynsz, a nagle przestanie to robić, zbierze się zadłużenie, to wspólnie z nią, jeśli mieszkamy razem, będziemy odpowiedzialni za ten dług wobec spółdzielni, miasta czy najemcy. Drugi przypadek, to tak zwana ucieczka z majątkiem.
Na przykład: ojciec wie, że ma spore długi i niedługo odezwie się do niego windykacja, komornik. Przepisuje na nas swoje mieszkanie, które nie jest zadłużone, bo płacony był czynsz i tak dalej. Wydaje mu się, że w ten sposób ochroni mieszkanie przed przejęciem przez komornika, a to nieprawda. Jeśli długi są spore, to na przykład bank wobec którego ojciec ma zobowiązania, może odebrać nam mieszkanie które ledwo co dostaliśmy formalnie od ojca. Ma prawo do momentu, aż nie upłynie pięć lat od dnia, gdy mieszkanie stało się nasze.
Przenoszenie majątku na inną osobę by uchronić ten majątek przed windykacją, określa się według polskiego prawa jako ucieczkę z majątkiem. Trzecia sprawa to spadek. Jeśli przyjmiemy spadek po rodzicach całościowo, a rodzice mieli długi, wówczas będziemy je spłacać. Możemy jednak odmówić przyjęcia spadku, zwłaszcza jeżeli jesteśmy pewni, że rodzie mieli długi.
Oczywiście jeśli zaciągnięty był kredyt na 10 tysięcy złotych, a majątek rodziców ma wartość dziesięć razy większą, to rezygnacja nie ma sensu. Jednak jeśli długi przekraczały wartość majątku, lepiej odmówić przyjęcia spadku.
Rodzice nie płacą czynsz – czy dorosłemu dziecku grozi komornik
Jeżeli dorosłe dziecko mieszka ze swoimi rodzicami i ma swoje dochody, to wówczas wspólnie z nimi jest odpowiedzialne za ewentualne zadłużenia. Są trzy sytuacje, w których dziecko jest współodpowiedzialne za długi rodziców, oczywiście dziecko pełnoletnie. Pierwszą z takich sytuacji jest oczywiście spadek. Jeżeli przyjmiemy spadek po rodzicach, a oni mieli długi, to będziemy je spłacać. Dlatego zawsze warto zastanowić się i sprawdzić, jak wyglądała sytuacja pieniężna osoby, po której mamy dziedziczyć, bo nie dotyczy to tylko rodziców, a spadku po każdej osobie, jaki przyjmiemy.
Druga sytuacja ma miejsce w momencie, kiedy rodzice przepisali nam na przykład mieszkanie po to, aby nie zajął go komornik. Przez pięć lat komornik ma prawo zająć to mieszkanie, jeżeli zostanie uznane że rodzice przepisali je na nas w momencie, kiedy byłoby możliwe za jego pomocą spłacić długi. Co do czynszu: jeśli mieszkamy razem z naszymi rodzicami i jesteśmy osobą pełnoletnią, która ma swoje dochody, to wspólnie z rodzicami odpowiadamy za płacenie czynszu. Jeśli na przykład do tej pory zawsze nasza matka dokonywała opłat za czynsz, a z pewnych względów przestała płacić i uzbierało się zadłużenie, to zarówno ona, jak i jej mąż o ile oczywiście mieszkamy razem, jak i my, jesteśmy odpowiedzialni za spłacenie tego zadłużenia, ponieważ wszystkie osoby zamieszkujące to mieszkanie są solidarnie współodpowiedzialne i za opłacanie czynszu i za ewentualne zadłużenie, które się nazbierało.
Jeśli podejmiemy spłatę długów w momencie, kiedy się o nich dowiemy, na przykład porozumiewając się ze spółdzielnią że będziemy je regularnie spłacać, komornik nam nie grozi. Jeśli jednak pozostawimy sprawę samą sobie, wówczas możemy mieć do czynienia z komornikiem.